Dom Tal

Talisa

Weszłam do salonu i usiadłam przy stole. Ukryłam twarz w dłłoniach.

Max

przyszłęm zapukałem do drzwi

Talisa

Podbiegłam do drzwi. poprawiając włosy. Nie chciałam, bby ktoś ujrzał mnie w chwili słabości, ktokolwiek too był. Otworzyłam drzwi i uśmiechnęłam się na widik Maxa. -Wejdź-powiedziałam

Max

weszłem - fajna chałupa

Talisa

Dzięki-spróbowałam się uśmiechnąć

Max

pokażesz mi swój pokuj?

Shante

zapukałąm do drzwi

Talisa

Jasne-powiedziałm i poprowadziłam goo przez korytarz. Otwarłam drzwi do małego pokoju.-No więc...to tu-powiedziałam i dopiero się uśmiechnęłam-siadaj, a ja otworzę.

Max

usiadłem

Talisa

No więc...tak mieszkam-powiedziałam

Shante

nikt nie odtwierał więc poszłąm

Max

fajne mieszkanko

Talisa

Dzięki. Ty masz wygodniej-powiedziałam

Talisa

Wpadłam do domu jak burza. Trzasnęłam drzwiami i rzuciłam się na łóżko. Ukryłam twarz w poduszce i szlochałam głośno. Gorące łzy moczyły moją pościel.

Max

drzwi były otwarte więc weszłem na góre i zobaczyłem Tal - nie płacz miej świadomość że tylko narazie kocham Annę nie jest jeszcze moią partnerką i możesz jeszcze wygrać tylko walcz jak lew - pocałowałem ją i odeszłem